W poprzednim poście pisałam o ludziach w naszym życiu, co są jak latarnie. Oświetlają nam drogę, I o tym, że są to często babcie i dziadkowie. A także o tym, (a może o tym nie pisałam, tylko pomyślałam), że żałujemy, że tak wiele rzeczy, których nie zdążyliśmy się dowiedzieć - odeszły razem z Nimi... I pozostaje bezsilność... A pamiętacie takie momenty, gdy przewracaliście teatralnie oczami, słuchając po raz enty tej samej opowieści z Ich młodości? Wydaje Wam się, że znaliście je na pamięć... I dopiero pewnego dnia, gdy czuje się pustkę braku osoby, wracają wspomnienia i te niedopowiedziane miejsca. Luki w Ich/Waszej historii... Ile by człowiek wówczas dał, żeby wrócić, dopytać szczegóły. Tyle, że już nie ma kogo... Gdy pisałam wtedy tamtego posta, w piątek, tuż przed wyjazdem z Polski dostałam pocztą dwa albumy. Praktycznie puste w środku. I zachwyciłam się! Powiesz: "Też mi powód do zachwytu!" Tak, zachwyciłam się, bo trzymałam w ręku dwie opasłe książki, do skompletowania historii naszych dziadków. Po kolei... Chronologicznie... Z podpowiedziami mogącymi odblokować wspomnienia, pomagającymi otwierać odpowiednie szufladki pamięci. Wiem, że równie dobrze można spisać historię w zeszycie w kratkę, ale album, to album. Swoją wymowę i dostojeństwo ma! Gdybym miała wówczas takie narzędzia w ręku, prawdopodobnie byłby to gotowy, wspaniały materiał na barwną powieść. Wszystko w jednym miejscu... Kopalnia faktów okraszona fotografiami. Albumy dostałam ze strony: www.moidziadkowie.pl, Zajrzałam tam z ciekawości i okazało się, że mają jeszcze inne gadżety babciowo-dziadkowe. Więc jeśli ktoś nie miał jeszcze pomysłu na prezent (Dzień Babci/Dziadka zbliża się wielkimi krokami) to własnie znalazł. P.S. Mój tata (a dziadek dla mego syna) zobaczył album na stole i ucieszył się jak dziecko. "Zapytaj mnie, wszystko opowiem Ci jak było!" - zawołał gładząc przyjemną powierzchnię sztywnej okładki. Zauważyliście ile przyjemności daje naszym rodzicom, dziadkom wspominanie młodości? Nawet jeśli najradośniejsza nie była? A ile wzajemnej bliskości mogą dać wspólne wieczory pełne wspomnień... Nie muszę Wam mówić, sami wiecie...
11 Comments
Joanna
1/19/2017 00:19:58
Dziękuję Ci za pokazanie tych albumów, to świetna sprawa i doskonały pomysł!
Reply
Aga
1/19/2017 20:30:48
Tez tak myślę, zresztą widziałam po reakcji swego taty! :)
Reply
Stokrotka
1/19/2017 04:29:53
A babcie i dziadkowie uwielbiają wspominać.
Reply
Aga
1/19/2017 20:31:15
O tak! :)
Reply
1/19/2017 09:21:24
Kontakty z Babcią i Dzidkiem są bezcenne, trzeba je szanować, gdy jeszcze można. Pozdrawiam - Margot :)
Reply
Aga
1/19/2017 20:31:42
święte słowa! Pozdrawiam!
Reply
Aga
1/19/2017 20:32:24
Własnie też tak Basiu myślałam o sobie! Póxniej jak znalazl :)
Reply
1/24/2017 08:27:16
omo to naprawdę fajny pomył na prezent ale myślę, że i bezokazji można dać; D
Reply
Aga
1/24/2017 11:34:13
pewnie! Ja zamierzam się już sama zaopatrzyć dla siebie by potomnym było he he bo pamięć ulotna :)
Reply
Leave a Reply. |
La VioletteArchiwalne posty dostępne na starym blogu. Archives
September 2020
|