Aga Korzeniewska - skuteczny copywriting emocjonalny - z wartościami
  • Główna
  • Copywriting usługi
  • OFERTA USŁUG I PRODUKTÓW
    • WARSZTAT - MONTAŻ FILMIKÓW NA SMARTFONIE
  • OFERTA DLA KOBIET
  • MOJE MEDIA
  • Opinie o książkach
  • Media
    • Migrujące ptaki
    • halopolonia.tvp.pl - wywiad z Agnieszką Korzeniewską
    • Wywiad TVP3 Lublin "Afisz"
    • TVP Bialystok: STREFA KSIĄŻKI
    • TVP Polonia: Promocja książki "W deszczu tańcz!"
    • bialystok.tvp.pl - wywiad z Agnieszką Korzeniewską w poranek z TVP
    • halopolonia.tvp.pl - Agnieszka Korzeniewska - pisarka, autorka książki ”Zabiore cie jesienia do Brukseli”
    • radiopodlasie.pl - Rozmowa z Agnieszką Korzeniewską o książce „Zabiorę Cię jesienią do Brukseli”
    • wysokomazowiecki24.pl - "Zabiorę cię jesienią do Brukseli" – wywiad audio z Agnieszką Korzeniewską
    • Siemiatycze.pl - PISARKA WRÓCIŁA DO KORZENI
    • radiokolor.pl - "W DESZCZU TAŃCZ" - audycja radiowa
    • haloextra.pl - "Dwie strony emigracji – rozmowa z Agnieszką Korzeniewską"
    • Gazetka.be - "Zabiorę Cię jesienią do Brukseli"
    • obcasypodlasia.pl - "Tu już mnie nie ma, tam jeszcze istnieję"
    • dojrzalejestpyszne.com - "Jaka Jest Agnieszka Korzeniewska?"
  • Blog copywritera
  • Z życia copywritera - blog
  • Moje ceny
  • O mnie
  • FILMIKI WIDEO
  • TWOJE KURSY ONLINE
  • Moje książki
  • social media dla kobiet po 40
  • Blog social media dla kobiet 40 plus

O tym jak boksuję się z czasem

7/2/2018

0 Comments

 
Picture
Od razu uprzedzam, byś nie był zawiedziony drogi czytelniku. Nie, nie, czytaj uważnie: nie "botoksuję się" z czasem, lecz się z nim boksuję. Nie będzie więc o wypełnianiu zmarszczek i upychaniu fałdek. Choć z pewnością przydałoby się jedno i drugie, lecz jest jeden mały szkopuł: cholernie się lubię i szkoda mi na te pierdoły czasu. Chyba, że da się to jakoś załatwić przy okazji, jako uboczny skutek z pasją spędzonego czasu. To chętnie! Ale rozumiem też, że każdy ma inne priorytety i wszystkie są WAŻNE. Co jest ważne dla mnie - może być dla Ciebie bzdurą. 

"Z upływem lat człowiek potrafi się przywiązać nawet do samego siebie." (A. N. Dobrowolski) Dla mnie wyszło to po mistrzowsku. Choć owszem kto by nie chciał być pięknym, młodym i atrakcyjnym, cały czas. Nie wierzę, że istnieją ludzie, którym jest to całkowicie obojętne. Ale historia mądrej kobiety (a za taką się bezczelnie uważam), opisuje odwagę podejmowania ryzyka i akceptację tego, czego nie możemy zmienić.  A przecież nie możemy zatrzymać upływu czasu, prawda?
Ale możemy bawić się nim do woli, przekształcać go, podporządkowywać sobie, ubogacać go naszą dojrzałą kobiecością. Zamiast siłować się z losem. 
Ale miało być o boksowaniu się z czasem.
​Próbuję go okiełznać tego narowistego konia, ale czasami (codziennie) wyrywa mi się z rąk i wierzga kopytami, bo gdyby przepływał cichutko, pokornie-szemrząco przez palce, to byłoby jeszcze pół biedy!
Stąd rzeczy niezrobione na czas, "zawiechy" w twórczości, frustracja i złość.   
Próbowałam już rożnych organizatorów czasu:
Najbardziej przypadło mi do gustu pomodoro (czyli w skrócie mówiąc: nastawianie czasomierza np. na 20 minut - i wykonywanie jednej czynności w tym czasie), a także metoda kwadratu zwana Macierzą Eisenhowera. 
Co prawda, sporo czasu mi zajęło zanim zaczęłam odróżniać sprawy niepilne i ważne od spraw nieważnych, aczkolwiek pilnych, ale już opanowałam sedno działania tej metody. 
Mimo to ciągle nie było idealnie. Aż w końcu odkryłam co pożera mi czas!

Realizowanie priorytetów innych ludzi, choćby nawet najbardziej bliskich, ale jednak innych, a nie moich własnych.

Tak! To niewinne: "zrobisz kanapeczkę?", "a jak będziesz jechać gdzieś przy okazji, pójdziesz na pocztę wysłać liścik?", "Jedziesz do domu? Świetnie, kup to czy tamto, bo zapomniałem!"

A człowiek sobie myśli, oczywiście, dlaczego nie, dla mnie to tylko moment. Po czym szukasz parkingu, musisz się zatrzymać, otworzyć drzwi, załatwić sprawę, wyjść, uruchomić samochód, ruszyć... i tak z krótkiej chwilki robi się: od drzwi - do drzwi okrągłe 40 minut. Nie wierzysz? Sprawdź. przyjrzyj się swoim "niewinnym" odejściom od swoich priorytetów na rzecz drobnych uczynności wobec bliskich. A jeszcze jak spotkasz znajomego w sklepie! O to już całkiem dobra godzina wyskoczy Ci w powietrze z Twego napiętego planu dnia. 
Czy ja namawiam by być nieuczynnym gburem?
Broń Boże! Namawiam Cię do większej samoświadomości w spalaniu się na rzecz innych (jestem w tym niestety, mistrzynią!) Gdy bardziej będziesz sobie zdawać z tych zależności sprawę, tym bardziej "z głową" będziesz grupować lub delegować swoje czynności, by nie gonić resztką sił na koniec dnia z poczuciem, że nie zdążyłeś zrobić coś ważnego dla Ciebie.

Moje osobiste sposoby na okiełznanie krnąbrnego czasu.

  1. Każdego wieczoru lub wczesnym rankiem robię listę (Macierz Eisenhowera) na kolejny dzień.
  2. Zaczynam od rzeczy NAJNUDNIEJSZYCH lecz NIEZBĘDNYCH (zapłacenie rachunku, którego termin właśnie      minął wczoraj lub  urzędowego pisma)
  3. Najbardziej efektywna jestem: 5.00 - 7.00 i ten czas próbuję wykorzystać na pracę twórczą.
  4. W ciągu dnia twórczo pracuję w dwóch blokach, np. 5.00 - 7.00 i 21.00 - 23.00. Pomiędzy jest tak zwane: samo życie (obiady, sprzątanie, zakupy itp.)
  5. Czytam w drodze/ w kolejce/ pijąc kawę lub słucham audiobooków, tudzież oglądam filmy.
  6. Nagradzam się! (Bo szybko tracę koncentrację...) Coś pysznego w przerwie, drzemka, surfowanie (kontrolowane) po sklepach internetowych.
  7. Deleguję obowiązki na prawo i lewo, staram się realizować priorytety innych (choćby nie wiem jak maślane oczy robili) dopiero w drugiej kolejności.
  8. Grupuję sprawy do załatwienia "przy okazji" (np. wracając z ważnego spotkania, "po drodze" wpadnę do sklepu i na pocztę, ale nie jadę tam specjalnie tylko dlatego, że masło orzechowe (sklep) lub znaczki (poczta) się skończyły.
  9. W trakcie pracy nie korzystam z rozpraszaczy (komunikatory, mail, itp)
  10. Aktywnie korzystam z aplikacji Quality Time (Jest boska!) Pozwala uświadomić sobie ile w ciągu dnia i tygodnia korzystamy z poszczególnych aplikacji. (Ile minut/godzin i ile razy zaglądaliśmy) Po pierwszym tygodniu używania włos mi się na głowie zjeżył (Adieu podstępny Facebooku! Wpadam do Ciebie niewinnie na chwilkę, a ty mnie bałamutnie swoimi algorytmami sprowadzasz na błędne tory i nie obejrzę się kiedy mija godzina?! I co ja z tego mam, pytam ja się Ciebie??? Bo Ty - co masz z milionów użytkowników, często nieświadomych jak ja - to wiadomo...)) 
  11. Staram się kłaść przed północą. No dobra... Widzę Twoją minę. Jasne, ze mi się to nie udaje. Moje pobożne życzenie, by wstać wypoczętą o 5.00 (też mi się to rzadko udaje, ale pracuję nad tym usilnie) 6.00 rano - jest bardziej zbliżona do prawdy...
  12. Gdy mi się nie uda dziś zrealizować wszystkiego co zaplanowałam (prawie nigdy się nie udaje!) nie rwę szat, ani włosów z głowy, nie mam poczucia winy (czasem tylko frustracji) - bo to zżera zbyt dużo energii. Robię po prostu plan na jutro, starając się by zacząć dzień od rzeczy, które były ważne (ale nudne, monotonne itp) i nie udało mi się ich zrealizować. 
  13. Mówię sobie:"Ago, nie jesteś idealna. Nie można jednocześnie być najlepszą żona, matką, pisarką i gospodynią domową, tudzież Matką Teresą. Jutro znów się zbliżysz do swoich ideałów o kroczek, dziś złóż broń i zamknij drzwi przed poganiającym Cię czasem" To działa, wiecie? 

Wczoraj spotkałam w sklepie pewną uroczą, promienną, nienaganną, beżowo-mleczną babciulę. Chciałam ją przepuścić, bo miała tylko butelkę nabiału w koszyku, a ja cały asortyment pod sufit. Ale obruszyła się bardzo i odżegnała się od mego aktu dobroci.
"Ależ absolutnie, ja mam bardzo dużo czasu, postoję sobie z przyjemnością" - powiedziała łagodnie z uśmiechem. Później gdy walczyłam z bagażnikiem, przekładając moją górę wiktuałów widziałam jak nieśpiesznie wychodzi ze sklepu, uśmiechając się do świata na prawo i lewo, przepuściła wszystkie samochody, przycupnęła przy dziobiących coś gołąbkach, po czym sama - gołąbeczka siwa - nieśpiesznie, z gracją wsiadła do swego autka. Świat się zatrzymał, na chwilę wyluzowałam. Ach jak chciałabym być taką uroczą babcią, która czas ma sobie za nic, on jej jada z ręki podczas, gdy pode mną wierzga dzikus jeden - pomyślałam. 
0 Comments



Leave a Reply.

    La Violette

    Archiwalne posty dostępne na starym blogu.



    Archives

    September 2020
    August 2020
    June 2020
    February 2020
    January 2020
    October 2019
    August 2019
    June 2019
    May 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    July 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    December 2017
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    May 2017
    April 2017
    March 2017
    February 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016


    NA PARKIECIE miejsce otwartych i ciekawych życia ludzi. Zajrzyj co nowego! Zostań z nami! Żyj, jakbyś tańczyła NA PARKIECIE
2017 © toten
  • Główna
  • Copywriting usługi
  • OFERTA USŁUG I PRODUKTÓW
    • WARSZTAT - MONTAŻ FILMIKÓW NA SMARTFONIE
  • OFERTA DLA KOBIET
  • MOJE MEDIA
  • Opinie o książkach
  • Media
    • Migrujące ptaki
    • halopolonia.tvp.pl - wywiad z Agnieszką Korzeniewską
    • Wywiad TVP3 Lublin "Afisz"
    • TVP Bialystok: STREFA KSIĄŻKI
    • TVP Polonia: Promocja książki "W deszczu tańcz!"
    • bialystok.tvp.pl - wywiad z Agnieszką Korzeniewską w poranek z TVP
    • halopolonia.tvp.pl - Agnieszka Korzeniewska - pisarka, autorka książki ”Zabiore cie jesienia do Brukseli”
    • radiopodlasie.pl - Rozmowa z Agnieszką Korzeniewską o książce „Zabiorę Cię jesienią do Brukseli”
    • wysokomazowiecki24.pl - "Zabiorę cię jesienią do Brukseli" – wywiad audio z Agnieszką Korzeniewską
    • Siemiatycze.pl - PISARKA WRÓCIŁA DO KORZENI
    • radiokolor.pl - "W DESZCZU TAŃCZ" - audycja radiowa
    • haloextra.pl - "Dwie strony emigracji – rozmowa z Agnieszką Korzeniewską"
    • Gazetka.be - "Zabiorę Cię jesienią do Brukseli"
    • obcasypodlasia.pl - "Tu już mnie nie ma, tam jeszcze istnieję"
    • dojrzalejestpyszne.com - "Jaka Jest Agnieszka Korzeniewska?"
  • Blog copywritera
  • Z życia copywritera - blog
  • Moje ceny
  • O mnie
  • FILMIKI WIDEO
  • TWOJE KURSY ONLINE
  • Moje książki
  • social media dla kobiet po 40
  • Blog social media dla kobiet 40 plus