Jaka jest Agnieszka Korzeniewska?

– Napisz wreszcie post o Agnieszce – słyszę przynajmniej dwa razy dziennie od RR.
– Ale co mam napisać?
– Ty nie wiesz, co napisać? Nie żartuj!
– Napisać mogę, ale chyba nie chcę…

Po takim wyczekanym spotkaniu trudno napisać coś, co nie byłoby laurką ze wszystkimi ochami i achami. Zwłaszcza, że osoba w realu okazuje się dokładnie tym kimś, kogo się spodziewałam. Nie pragnęłabym zresztą tak bardzo spotkania z kimś, z kim mi nie po drodze, prawda? Ale jest coś jeszcze – jestem zwyczajnie… zazdrosna. To ja „znalazłam” sobie gdzieś w świecie taką Agnieszkę. Chciało mi się zorganizować wszystko, by do tego spotkania doszło: czas, urlop w pracy, podróż, wynajęcie mieszkania w Brukseli. W dodatku doszedł niepokój, czy zaplanowana podróż pociągiem Eurostar w ogóle się odbędzie po tym, jak jednego wrześniowego dnia zostały wstrzymane wszystkie pociągi zarówno wyjeżdżające z Londynu, jak i z Calais ze względu na nielegalnych imigrantów, którzy przedostali się do tunelu pod kanałem La Manche. 

A na moją pocztę zaczęły przychodzić maile z ostrzeżeniem, że pomimo dokładanych starań przez odpowiednie służby, mogą wystąpić trudności.
– I teraz mam tak po prostu opisać Agnieszkę? Oddać ją tak za darmo? A niech sobie każdy ciekawy pojedzie do Brukseli i sam się z nią spotka – złoszczę się w duchu. Zwykła zazdrość, ot co!

Przeczytaj Całość